Trzeba cos kochac, zeby to znienawidzic.

Jeśli z czymś się borykasz, rozejrzyj się dookoła, a zobaczysz, że wszyscy ludzie z czymś się borykają i że dla nich jest to równie trudne, jak dla ciebie. Każdy z nas gdzieś goni, gdzieś pędzi. Śpieszymy się, przed czymś uciekamy. W pośpiechu trzaskamy drzwiami. Staramy się schować. Zamiast stawić czoła. Ja, Ty, każdy z nas kiedyś się z czymś 'zmierzył'. Wyszło? Nie wyszło? Nie zrozumiesz, jak nie doświadczysz na własnej skórze. To właśnie powiew lodowatego wiatru rozwalającego włosy na każdą stronę, doraźnie mrożący naszą szyje daje znak. Nie staram się zrozumieć. Ba! Choćbym nawet chciała, nie mogę postawić się w sytuacji drugiej osoby, nie poczuje tego co ona, nie zaboli. A nawet jeśli, nie tak jak ją. Mogę sobie tylko wyobrazić jak bardzo cierpi, jak bardzo chciałaby cofnąć czas. Nie poddawaj się maleńka. Pomogę Ci, pomogę... Tak jak tylko potrafię i tak jak będę mogła. Obiecuję. Jestem pewna, że w końcu na Twej pięknej buźce zagości serdeczny uśmiech. Twoje oczy znowu rozpalą jak ogień serce każdego napotkanego chłopaka na drodze. Twoje dłonie znowu zrobią się cieplejsze, a serce? A serce zawsze masz ogromne i z pewnością tego nie stracisz. Co z tego, że raz się nie udało. To właśnie tak skonstruowane jest nasze życie. Musisz walczyć, musisz się zawieść. Żeby później wyszło słońce... Czasami jednak może nie wyjść, co wtedy? Nic, co ma jakąś wartość nie jest łatwe.