Pomimo tego, że miałam już dosyć tych strasznych upałów i duchoty taka pogoda jak dzisiaj też nie za bardzo mi odpowiada, no może gdyby nie deszcz to jeszcze byłabym w stanie pójść na kompromis, ale cóż, oby tylko od następnego weekendu pogoda nam zaczęła sprzyjać. Plus w minusie jest taki, że na spokojnie mogę sobie posprzątać, bo zabieram się za to już tak długo.. Mam zamiar w końcu wyrzucić wszystkie niepotrzebne podręczniki i zeszyty, a szczególnie z matematyki, fizyki. Szczęście, że nigdy więcej nie będę miała z tym złem do czynienia, już nigdy więcej.CO ZA ULGA! Zabieram się za ten bałagan, życzcie mi powodzenia :)















1 komentarz:

Komentarze i obserwacje mile widziane,
pozdrawiam ♥